Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kviato z miasteczka Zawada/k Zamościa. Mam przejechane 14853.06 kilometrów w tym 55.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.59 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 85467 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kviato.bikestats.pl
  • DST 229.55km
  • Czas 10:04
  • VAVG 22.80km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 1197m
  • Sprzęt Spec
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tylko noc i ja,Lubaczów-Sieniawa.

Środa, 6 maja 2015 · dodano: 06.05.2015 | Komentarze 3

Idąc w ślady kolegów poprzedników postanowiłem przejechać rowerem całą noc.Decyzja zapadła o 18-tej ,zebrałem się szybko i godzinę później już byłem w drodze.Trasę miałem już jakiś czas temu pobieżnie opracowaną,trochę górek sporo lasów,drogi bardzo główne Zamość-Tomaszów Lub. ale i całkiem boczne Oleszyce-Sieniawa.Początek jazdy jeszcze przy dużym ruchu samochodów zwłaszcza osobowych a od Bełżca już z pełnym oświetleniem i znikomym ruchu aut aż do samego domu.Bardzo dobrze mi się jechało mimo przeciwnego południowego ale niewielkiego wiatru,z sennością nie miałem najmniejszego problemu,setki nieprzespanych nocy w pracy uodporniły mnie na tyle że jedna nie przespana noc nie robi na mnie wrażenia,więc zostało mi tylko kręcenie z jedną niespotykana przygodą,kilkanaście km.przed Sieniawą jadąc dość szybko (było lekko z górki) przez las, zostałem staranowany przez przebiegającego przez drogę koziołka,(przeskoczył przez szosę a następnie gwałtownie wrócił na jezdnię prosto na mnie ,jakimś cudem nie upadłem a najważniejsze że rower nie odniósł żadnych uszkodzeń ,ciekawe co ja bym zrobił w tym lesie z rowerem nie nadającym się do jazdy,koziołek zabeczał kilka razy i poooszedł w las.Dalsza jazda przebiegła monotonnie i spokojnie do samego domu.Pierwszy całonocny wyjazd uważam za udany. 


Kategoria dłuższy wyjazd



Komentarze
Mariobiker1973
| 18:55 środa, 6 maja 2015 | linkuj Podobną akcję z koziołkiem miałem w niedzielę rano na maratonie. W moim przypadku koziołek przebiegł kilka metrów przed rowerem. Pozdrawiam :)
wilk
| 14:53 środa, 6 maja 2015 | linkuj Niezła akcja z tym koziołkiem, takie zwierzęta często wbiegają na oślep na drogę i jeśli źle trafimy - to mogą być nie lada problemy. A jazdę nocną na pewno warto potrenować przed MP, bo to jednak coś trochę innego niż jazda w dzień i nie każdy sobie z tym dobrze radzi.
DreamMaker
| 14:43 środa, 6 maja 2015 | linkuj Takie górki jakie my mamy na swoich terenach - to nie górki ;)
Odcinek Oleszyce - Sieniawa zdecydowanie najlepszy z całej trasy.
Co do koziołka - w lasach sieniawskich pełno jest dzikiej zwierzyny. Sarny to tu rzecz normalna. Podczas jednej z wycieczek 3 razy napotykałem się z nimi.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!