Info
Ten blog rowerowy prowadzi kviato z miasteczka Zawada/k Zamościa. Mam przejechane 14853.06 kilometrów w tym 55.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.59 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 85467 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2016, Kwiecień6 - 1
- 2016, Marzec8 - 6
- 2016, Luty6 - 1
- 2016, Styczeń3 - 3
- 2015, Grudzień1 - 0
- 2015, Listopad4 - 2
- 2015, Październik2 - 0
- 2015, Wrzesień3 - 4
- 2015, Sierpień5 - 5
- 2015, Lipiec4 - 2
- 2015, Czerwiec5 - 1
- 2015, Maj7 - 8
- 2015, Kwiecień2 - 0
- 2015, Marzec3 - 10
- 2015, Luty7 - 19
- 2015, Styczeń6 - 7
- 2014, Grudzień2 - 0
- 2014, Listopad4 - 0
- 2014, Październik3 - 0
- 2014, Wrzesień8 - 0
- 2014, Sierpień7 - 0
- 2014, Lipiec6 - 1
- 2014, Czerwiec7 - 4
- 2014, Maj5 - 0
- 2014, Kwiecień5 - 1
- 2014, Marzec5 - 1
- 2014, Luty6 - 3
- 2014, Styczeń4 - 0
- DST 160.00km
- Czas 06:55
- VAVG 23.13km/h
- VMAX 48.00km/h
- Temperatura 13.0°C
- Podjazdy 906m
- Sprzęt Spec
- Aktywność Jazda na rowerze
Daleko po Roztoczu
Niedziela, 30 marca 2014 · dodano: 30.03.2014 | Komentarze 0
Piękna pogoda,wiatr w końcu słaby czas poszaleć,kierunek Zamość,po drodze darmowa kawa w Mc,Donalds,i jazda na Tomaszów Lubelski (pierwszy raz w tym roku)oczywiście tylko w niedzielę bo na tygodniu ruch samochodów w kierunku przejścia granicznego w Hrebennem nie pozwoliłby na spokojną jazdę.Przez Łabunie,Polanówkę ,Krynice ,sprawnie przejeżdżam przez Tomaszów Lub.i piękną drogą przez lasy jadę do Suśca,przed samym Suścem skręcam jednak na Hutę Szumy zobaczyć w końcu Szumy na Tanwi-warto było,podjechałem troszkę dalej na punkt widokowy w kierunku Rudy Różanieckiej,podjazd krótki ale ostry 9%ale widok na okoliczne lasy -super,potem powrót do Suśca i przez Hamernię do Józefowa tam w sklepie uzupełnienie płynów i szybka decyzja-samopoczucie i nogi wraz z siedzeniem ok.-kierunek Biłgoraj czyli jeszcze ok 70 km. przede mną.Drugi raz w tym roku przez Aleksandrów,potem Biłgoraj i Zwierzyniec bez postoju bo słońce coraz niżej. W Topólczy ostatni baton i cola i prosto do domciu -od Szczebrzeszyna z lekkim ale jednak wiaterkiem w plecy ,wyjazd jak najbardziej udany -1106 km. w pierwszym kwartale ,kto by pomyślał,oby tak dalej! pod murami zamojskiej twierdzy