Info
Ten blog rowerowy prowadzi kviato z miasteczka Zawada/k Zamościa. Mam przejechane 14853.06 kilometrów w tym 55.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.59 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 85467 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2016, Kwiecień6 - 1
- 2016, Marzec8 - 6
- 2016, Luty6 - 1
- 2016, Styczeń3 - 3
- 2015, Grudzień1 - 0
- 2015, Listopad4 - 2
- 2015, Październik2 - 0
- 2015, Wrzesień3 - 4
- 2015, Sierpień5 - 5
- 2015, Lipiec4 - 2
- 2015, Czerwiec5 - 1
- 2015, Maj7 - 8
- 2015, Kwiecień2 - 0
- 2015, Marzec3 - 10
- 2015, Luty7 - 19
- 2015, Styczeń6 - 7
- 2014, Grudzień2 - 0
- 2014, Listopad4 - 0
- 2014, Październik3 - 0
- 2014, Wrzesień8 - 0
- 2014, Sierpień7 - 0
- 2014, Lipiec6 - 1
- 2014, Czerwiec7 - 4
- 2014, Maj5 - 0
- 2014, Kwiecień5 - 1
- 2014, Marzec5 - 1
- 2014, Luty6 - 3
- 2014, Styczeń4 - 0
- DST 107.15km
- Czas 04:52
- VAVG 22.02km/h
- VMAX 48.00km/h
- Temperatura 5.0°C
- Podjazdy 690m
- Sprzęt Spec
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza setka w 2016 po Roztoczu.
Piątek, 29 stycznia 2016 · dodano: 29.01.2016 | Komentarze 2
Zima trochę odpuściła ,pora poważniej pokręcić.Odwiedziłem Lipowiec w bardzo ważnej sprawie (przyda się 18-20 marca) potem przez lasy do Józefowa,(w lesie leży jeszcze sporo śniegu i jest znacznie chłodniej no i mokro od topniejącego śniegu) i i dalej przez lasy - Malewszczyzna,Jacnia,Żdanów. w styczniu przy takiej temp. już można pośmigać, a lew lasach Roztocza zima ma się jeszcze całkiem dobrze, w Józefowie.
- DST 41.34km
- Czas 02:14
- VAVG 18.51km/h
- VMAX 31.00km/h
- Temperatura -6.0°C
- Podjazdy 165m
- Sprzęt Kubuś
- Aktywność Jazda na rowerze
Zimą wokół zalewu Nielisz.
Sobota, 23 stycznia 2016 · dodano: 24.01.2016 | Komentarze 0
Zimno ,ślisko,ale fajny wypad wokół zalewu Nielisz. zamarznięty zalew, MOR w Kulikowie.
- DST 70.70km
- Czas 03:40
- VAVG 19.28km/h
- VMAX 35.00km/h
- Temperatura -9.0°C
- Podjazdy 334m
- Sprzęt Spec
- Aktywność Jazda na rowerze
Na dobry początek nowego 2016 roku.
Piątek, 1 stycznia 2016 · dodano: 01.01.2016 | Komentarze 1
Nowy 2016 rok rowerowy rozpoczęty.Bez specjalnego wyszukiwania trasy,moje ulubione kółeczko,Zwierzyniec,Guciów.Pogoda piękna do połowy trasy potem zachmurzyło się i nawet padał słaby śnieg,no i zimno, -9 st.ale na to byłem przygotowany i przetrwałem bez problemu,no i oby tak dalej bo plany na ten rok są bardzo ambitne. Zwierzyniec w słońcu , stok narciarski w Jacni i pracujące armatki śnieżne, i zimowy powrót do domu.
- DST 91.00km
- Czas 06:07
- VAVG 14.88km/h
- VMAX 68.00km/h
- Temperatura 12.0°C
- Podjazdy 1362m
- Sprzęt Kubuś
- Aktywność Jazda na rowerze
TARNÓW-PRZEMYŚL,BESKID NISKI-BIESZCZADYdz.III
Środa, 4 listopada 2015 · dodano: 15.11.2015 | Komentarze 1
Trzeci dzień mojej wyprawki,z Berezki znowu rano wyjazd o 6,15,aby mieć więcej czasu i spokojnie jechać choć jeden dzień.Dzisiaj tak samo zimno z rana -2 st.ale już bez mgły,na sam początek dwa krótkie ale ciężkie podjazdy w kierunku Soliny,obowiązkowy wjazd na zaporę, kilka fotek,poza mną nikogo nie ma o tej porze dnia,dalej przez Myczkowce (następna zapora) i kawałek wnerwiającego bruku,w Uhercach krótki postój na stacji przy parku drezyn rowerowych a w Olszanicy małe zakupy w tym bateria do licznika.Skręcam w lewo na Wańkową,w Ropience czuję jakiś dziwny zapach,za chwilę wyjaśnia się co czuję to wydobywana wciąż ropa,szkoda tylko że nie zrobiłem zdjęć.Za Ropienką ciężki dość długi podjazd,po raz pierwszy schodzę z roweru i podchodzę końcówkę ok. 300 metrów ,ale widok z góry super,potem szaleńczy zjazd w kierunku Wojtkówki, 68km/h można było sporo więcej ale przewiało mnie i tak nieźle. W Wojtkówce chwila odpoczynku przed kolejnym fajnym podjazdem pod Arłamów,i wjazd pod hotel ale od tyłu zamkniętą drogą, miałem szczęście że brama była otwarta bo wyjeżdżał jakiś ciągnik ,ale za to za chwilę zainteresował się moją osobą ochroniarz skąd ja się wziąłem z tej strony i czy jestem gościem hotelu (chciałbym ale nie na moją kieszeń )przejechałem przez teren hotelu i wyjechałem na główną drogę zaliczając krótki ale ostry podjazd,teraz za to miałem 10km.zjazdu do Makowej a potem jeszcze jedna niespodzianka podjazd z Huwnik w kierunku Fredropola ,był pot ,było ciężko ale te widoki z góry szybko pozwalają zapomnieć o trudach podjazdu,warto się pomęczyć.Dalej to już zjazd też fajny do Fredropola i dalej do Przemyśla na pociąg do Rzeszowa a po godzinie czekania do Zamościa.Wyjazd bardzo udany,pogoda super mimo że każdego ranka było zimno,no i podjazdów wyszło sporo,o to chodziło. wczesny ranek nad Soliną, w oddali zapora w Myczkowcach park oszronionych drezyn rowerowych w Uhercach Mineralnych za chwilę ostry zjazd w kierunku Wojtkówki wyjazd z terenu hotelu Arłamów za Makową ostatni duży podjazd dla takich widoków warto było się męczyć
- DST 153.97km
- Teren 15.00km
- Czas 10:26
- VAVG 14.76km/h
- VMAX 55.00km/h
- Temperatura 10.0°C
- Podjazdy 2184m
- Sprzęt Kubuś
- Aktywność Jazda na rowerze
TARNÓW-PRZEMYŚL,BESKID NISKI-BIESZCZADY dz..II
Wtorek, 3 listopada 2015 · dodano: 15.11.2015 | Komentarze 0
Po dobrze przespanej nocy już o godz. 6 ruszam z Gładyszowa aby nadrobić wczorajsze zaległe km.Ranek zimny temp.-2 i duża mgła,ale samopoczucie dobre i chęci dojazdy mi nie brak.Przez Krzywą,koniec asfaltu, kilka km.szutrową fajną drogą przez pola lasy,przy drodze co chwila jakiś krzyż lub kapliczka Łemkowska,dojeżdżam w końcu do Ożennej i skręcam w kierunku Krempnej (nareszcie słońce poradziło sobie z mgłą) przez Magurski Park Narodowy,bardzo piękne widoki,zjazdy i podjazdy.Z Krempnej przez Polany,Mszanę,przecinam DK19 i kieruję się w kierunku Jaślisk ,kolejny park krajobrazowy z pięknymi widokami,dalej Komańcza czyli jestem już w Bieszczadach,Cisna (zakupy ) niestety kolejny fajny podjazd pod Jabłonki jadę znowu w ciemnościach,dwie lampki,ta z dynama i mój Fenix dają jednak tyle światła że nawet zjazd z Jabłonek nie jest straszny nocą,tradycyjnie przy pomniku generała krótki postój na fotkę i przez Baligród,Hoczew dojeżdżam do Berezki na swój drugi nocleg,śpię już po raz trzeci w tym miejscu,długi ciężki dzień ale cały pełen widokowych wrażeń,po to w końcu tutaj przyjechałem. Zimny mglisty poranek, podjazd z Ożennej w kierunku Krempnej i to niestety nie była ściema, kolejna gmina na trasie (wyszło trzynaście nowych na tym wyjeździe) w Jaśliskim Parku Krajobrazowym, wjeżdżam w Bieszczady, między Komańczą a Cisną, już nocny zjazd z Jabłonek do Baligrodu.
- DST 87.00km
- Czas 05:55
- VAVG 14.70km/h
- VMAX 51.00km/h
- Temperatura 9.0°C
- Podjazdy 1300m
- Sprzęt Kubuś
- Aktywność Jazda na rowerze
TARNÓW-PRZEMYŚL,BESKID NISKI-BIESZCZADY,dz.I.
Poniedziałek, 2 listopada 2015 · dodano: 15.11.2015 | Komentarze 1
Korzystając z pięknej pogody wybrałem się na małą wyprawkę.Początek wyjazdu troszkę mi PKP popsuły,w Zamościu okazało się że zdefektowała lokomotywa ( nowa GAMA ) i podstawione są autokary jako komunikacja zastępcza,oczywiście był mały problem z zabraniem mnie z rowerem ale udało się,w Rzeszowie przesiadłem się już do zatłoczonego pociągu do Tarnowa.Wszystko już by było fajnie tylko do Tarnowa dotarłem z dwugodzinnym opóźnieniem więc musiałem skorygować plany i skrócić trasę tego dnia.Z Tarnowa pojechałem przez Tuchów ( zaczynają się całkiem fajne górki) Moszczenicę (Pogórze Ciężkowickie) Gorlice ,zrobiłem małe zakupy,przez to kolejowe opóźnienie najfajniejszy tego dnia podjazd na Przełęcz Małastowską ( 604 m.) przyszło mi jechać już w ciemnościach,szkoda.Pierwszy nocleg zrobiłem w Gładyszowie w agroturystyce. pierwsze górki za Tarnowem już widać na rynku w Gorlicach, nocą na szczycie Przełęczy Małastowskiej.
- DST 120.00km
- Czas 05:11
- VAVG 23.15km/h
- VMAX 67.00km/h
- Temperatura 24.0°C
- Podjazdy 727m
- Sprzęt Spec
- Aktywność Jazda na rowerze
Biłgoraj i okolice.
Niedziela, 13 września 2015 · dodano: 15.09.2015 | Komentarze 4
Jeszcze jedna setka ,wszystko było fajnie tylko od Biłgoraja do Zwierzyńca wiatr mnie sponiewierał solidnie.
- DST 556.00km
- Czas 25:26
- VAVG 21.86km/h
- VMAX 54.00km/h
- Temperatura 30.0°C
- Podjazdy 1972m
- Sprzęt Spec
- Aktywność Jazda na rowerze
Grunwald ,moja pierwsza samotna 500-tka.
Sobota, 29 sierpnia 2015 · dodano: 29.08.2015 | Komentarze 2
Pomyślałem że przyszła już pora na moją pierwszą 500-setkę ,trasę narysowałem (taka mi przyszła do głowy ) pogoda zapowiadała się sprzyjająca ,więc w piątek o 3 ,00 w drogę czyli zobaczyć historyczne miejsce :GRUNWALD no i przy okazji oczywiście zaliczyć trochę gmin (zdaje się że wyszło tego trochę) .Wyjazd udał się w 100 %,dałem radę ,żadnych złych zdarzeń,awarii,no poza jednym poważnym kryzysem ale przetrwałem i jestem bardzo zadowolony z wyjazdu,zrobionej trasy ,zdobytych gmin i doświadczeń ,a przy okazji spotkałem w m.Sniadowo bardzo sympatycznego pana Wiesława z którym zawarłem znajomość.Pogoda nad ranem w sobotę trochę mi dała w kość ,miejscami mgła totalna,i prawie ziąb,ale wyszło słoneczko i wszystko się poprawiło.Z Grunwaldu rowerem pojechałem do Działdowa na pociąg i do domciu..
- DST 106.88km
- Czas 04:17
- VAVG 24.95km/h
- VMAX 71.70km/h
- Temperatura 25.0°C
- Podjazdy 649m
- Sprzęt Spec
- Aktywność Jazda na rowerze
Popołudniowa setka.
Sobota, 22 sierpnia 2015 · dodano: 24.08.2015 | Komentarze 0
- DST 307.00km
- Czas 13:06
- VAVG 23.44km/h
- VMAX 59.00km/h
- Temperatura 30.0°C
- Podjazdy 1497m
- Sprzęt Spec
- Aktywność Jazda na rowerze
Kraków,w ciągu 30 dni trzeci raz ponad 300 km.
Niedziela, 16 sierpnia 2015 · dodano: 16.08.2015 | Komentarze 2
Wciągu ostatnich trzydziestu dni po raz trzeci zrobiłem ponad 300 km.ale dzisiaj Kraków mnie nie oszczędził,zlało mnie dość solidnie ,mimo to i tak gębusia się cieszy.