Info
Ten blog rowerowy prowadzi kviato z miasteczka Zawada/k Zamościa. Mam przejechane 14853.06 kilometrów w tym 55.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.59 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 85467 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2016, Kwiecień6 - 1
- 2016, Marzec8 - 6
- 2016, Luty6 - 1
- 2016, Styczeń3 - 3
- 2015, Grudzień1 - 0
- 2015, Listopad4 - 2
- 2015, Październik2 - 0
- 2015, Wrzesień3 - 4
- 2015, Sierpień5 - 5
- 2015, Lipiec4 - 2
- 2015, Czerwiec5 - 1
- 2015, Maj7 - 8
- 2015, Kwiecień2 - 0
- 2015, Marzec3 - 10
- 2015, Luty7 - 19
- 2015, Styczeń6 - 7
- 2014, Grudzień2 - 0
- 2014, Listopad4 - 0
- 2014, Październik3 - 0
- 2014, Wrzesień8 - 0
- 2014, Sierpień7 - 0
- 2014, Lipiec6 - 1
- 2014, Czerwiec7 - 4
- 2014, Maj5 - 0
- 2014, Kwiecień5 - 1
- 2014, Marzec5 - 1
- 2014, Luty6 - 3
- 2014, Styczeń4 - 0
- DST 101.77km
- Czas 04:39
- VAVG 21.89km/h
- VMAX 63.00km/h
- Temperatura 4.0°C
- Podjazdy 678m
- Sprzęt Spec
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza setka 2015
Piątek, 30 stycznia 2015 · dodano: 30.01.2015 | Komentarze 7
Wolny dzień,pogoda jako taka w każdym razie nie pada ale za to nieźle wieje od płd.wsch.dzisiaj troszkę dalej a przy okazji chciałem zobaczyć bazę wiosennej wyprawki forumowej (13-15 marzec) w Lipowcu.Przyszła baza całkiem,całkiem nawet porozmawiałem z właścicielem,dalsza jazda aż do Malewszczyzny już taka przyjemna nie była,zaczął siąpić drobny deszcz na drogach w lesie leżało troszkę rozjeżdżonego śniegu,Roztocze ma swój klimat, no i jechałem pod wiatr ale dałem radę.Od Jacni było już o niebo lepiej,z wiatrem i sucha szosa,pierwsza setka w tym roku zaliczona.
- DST 47.21km
- Czas 02:22
- VAVG 19.95km/h
- VMAX 38.00km/h
- Temperatura 4.0°C
- Podjazdy 189m
- Sprzęt Kubuś
- Aktywność Jazda na rowerze
W deszczowym okienku.
Sobota, 24 stycznia 2015 · dodano: 24.01.2015 | Komentarze 0
Od rana padał deszcz ale o dziwo koło 14 przestało,szybkie sprawdzenie w meteo -ma nie padać,szybkie zbieranie i już jadę -najpierw do Nielisza nad zalew (cisza spokój,szaro buro )dalej przez Michalów do Klemensowa (robi się ciemno) ale co tam trafiła się okazja wyjazdu to jadę dalej trochę dokładając kilometrów przez Szczebrzeszyn,Brody,Niedzieliska (troszkę zaczęło znowu padać,ale tylko z pięć minut) dobrze że się zdecydowałem pojechać bo w następnych dniach może nie być nawet takiego okienka w pogodzie aby wyskoczyć na chwilę na rowerek,już drugi raz w tym roku jechałem kawałek nocą,wszystko fajnie tylko trzeba się zaopatrzyć w lepsze oświetlenie.
- DST 90.75km
- Czas 04:03
- VAVG 22.41km/h
- VMAX 53.00km/h
- Temperatura 10.0°C
- Podjazdy 596m
- Sprzęt Spec
- Aktywność Jazda na rowerze
W styczniowym słońcu.
Piątek, 16 stycznia 2015 · dodano: 18.01.2015 | Komentarze 0
Takiej pogody w styczniu nie można nie wykorzystać na jazdę rowerem,co prawda mam dzisiaj na noc do pracy ale jakoś to będzie.Piękne słońce temperatura wiosenna 10st.dzisiaj trochę dłuższe kółeczko,ze Zwierzyńca przez Panasówkę,Tereszpol,Szozdy,Sochy i ponownie do Zwierzyńca i tak jak wczoraj do Guciowa (dzisiaj przy sobocie kupiłem chlebek u pani Beaty) w Jacni narciarze na stoku a ja śmigam rowerem,wyjazd udany ,oby tak dalej.
- DST 71.25km
- Czas 03:14
- VAVG 22.04km/h
- VMAX 44.00km/h
- Temperatura 2.0°C
- Podjazdy 347m
- Sprzęt Spec
- Aktywność Jazda na rowerze
Test nowego napędu.
Czwartek, 15 stycznia 2015 · dodano: 18.01.2015 | Komentarze 0
Nareszcie na swoim ulubionym sprzęcie,wczoraj odebrałem na poczcie dwie ostatnie przesyłki (przerzutka tył i tarcza T-50 )dzisiaj przed południem wymieniłem kompletny napęd w moim Specialized Aleez no i mimo późnej pory ok. 15 wyjechałem przetestować sprzęt.Wszystko chodzi super,tak mi się dobrze jechało że pomimo ciemności (przezornie wziąłem lampki) zrobiłem kółeczko przez Zwierzyniec,Guciów, Jacnię i Żdanów,co prawda zmarzłem trochę ale nic to,grunt ze sprzęt chodzi jak trzeba.
- DST 23.59km
- Czas 01:11
- VAVG 19.94km/h
- VMAX 32.00km/h
- Temperatura 6.0°C
- Podjazdy 94m
- Sprzęt Kubuś
- Aktywność Jazda na rowerze
Na pocztę po części do Speca.
Środa, 14 stycznia 2015 · dodano: 14.01.2015 | Komentarze 0
Nie chciałem czekać do jutra ( aż listonosz przywiezie)a przy okazji troszkę pokręcić więc pojechałem na pocztę do Zamościa po dwie przesyłki z częściami (przerzutka tył i duża tarcza)Mam już komplet,kaseta i łańcuch przyszły tydzień temu.Do Zamościa fajna jazda z wiatrem ale powrót już taki przyjemny nie był, ale to tylko 11 km.
- DST 41.41km
- Czas 02:11
- VAVG 18.97km/h
- VMAX 41.00km/h
- Temperatura 7.0°C
- Podjazdy 195m
- Sprzęt Kubuś
- Aktywność Jazda na rowerze
Rowerowy 2015 rok rozpoczęty.
Wtorek, 13 stycznia 2015 · dodano: 14.01.2015 | Komentarze 0
Pora najwyższa rozpocząć nowy 2015 rok rowerowy,pogoda piękna (tylko ten wiatr),na pierwszy raz tak jak w zeszłym roku wybrałem kółeczko nad zalew do Nielisza.Jak na pierwszy raz po dłuższej przerwie wszystko ok.początek zrobiony teraz już poleci.
- DST 75.00km
- Czas 04:06
- VAVG 3:16min/km
- VMAX 1:12min/km
- Temperatura 7.0°C
- Podjazdy 404m
- Sprzęt Kubuś
Kółko przez Zwierzyniec.
Niedziela, 14 grudnia 2014 · dodano: 14.12.2014 | Komentarze 0
Wiatr się uspokoił,temperatura jak na grudzień rewelacja +8 ,trzeba to wykorzystać rowerowo,nawet miałem cel- pojechać do Zwierzyńca zobaczyć nowo wybudowaną wieżę widokową wieża bardzo fajna a widoki z niej jeszcze lepsze,ze Zwierzyńca do domu wróciłem przez Guciów,Jacnię,Żdanów.
- DST 30.28km
- Czas 01:53
- VAVG 16.08km/h
- Temperatura 0.0°C
- Podjazdy 100m
- Sprzęt Kubuś
- Aktywność Jazda na rowerze
Zamość już świątecznie.
Środa, 3 grudnia 2014 · dodano: 03.12.2014 | Komentarze 0
Rano odstawiłem samochód do mechanika w Zamościu ( a w bagażniku pojechał rower )pokręciłem się trochę po mieście i wróciłem do domu a po południu pojechałem rowerem do mechanika po auto a rowerek wrócił w bagażniku. a w Zamościu już świątecznie.
- DST 110.40km
- Czas 05:50
- VAVG 18.93km/h
- VMAX 42.00km/h
- Temperatura 2.0°C
- Podjazdy 756m
- Sprzęt Kubuś
- Aktywność Jazda na rowerze
Z Lublina do Zawady.
Niedziela, 23 listopada 2014 · dodano: 24.11.2014 | Komentarze 0
Wykorzystałem okazję że syn Krzysiek brał udział w biegu Druga Dycha do Maratonu w Lublinie (bieg na dystansie 10 km. )więc zabrałem się z nim autem do Lublina a wróciłem na dwóch kołach swoim "kubusiem"..Aż wstyd mówić ale do tej pory nie byłem rowerem w stolicy swojego województwa.Pogoda jak na listopad całkiem nie najgorsza,plus 2 st.tyle że zachmurzenie całkowite i trochę mgliście do Krasnegostawu, potem nieco się rozpogodziło.Od nowego stadionu Arena Lublin pojechałem na stare miasto ,potem wróciłem na Majdanek i wyjechałem z miasta w kierunku na Zamość (na nowej S17 jest zakaz dla rowerów ). Jechałem wzdłuż S-ki aż do Piask,dalej do samego Zamościa krajówką(duży ruch samochodów osobowych)na trasie kilka fajnych podjazdów z Piask pod wierzę telewizyjną, pod Fajsławice ,Łopiennik,no i z Izbicy pod Krasne.Listopadowy dzień niestety jest bardzo krótki i z Zamościa do domu jechałem już w ciemnościach na lampkach.Wyjazd bardzo fajny bo o tej porze roku każdy kilometr cieszy,no i druga sprawa zaliczyłem siedem gmin a więc:Lublin,Świdnik,Mełgiew,Głusk,Fajsławice,Trawniki (w Fajsławicach skręciłem w lewo na Cyców,dołożyłem 6 km.ale za to jedna gmina więcej) Łopiennik Górny. zaczynam pod nowym stadionem Arena Lublin,całkiem ładny piękny zamek w Lublinie Majdanek ładny podjazd z Łopiennika na Krasnystaw (szaro,buro i nie za ciepło) w Krasnymstawie.4
- DST 103.88km
- Teren 12.00km
- Czas 06:09
- VAVG 16.89km/h
- VMAX 58.80km/h
- Temperatura 17.0°C
- Podjazdy 919m
- Sprzęt Kubuś
- Aktywność Jazda na rowerze
Pogórze Przemyskie - Dolina Sanu dz.3.
Środa, 5 listopada 2014 · dodano: 11.11.2014 | Komentarze 0
Nadszedł trzeci i ostatni dzień mojej wycieczki,wyjechałem jeszcze wcześniej bo o 5,50,było jeszcze ciemno,oświetlenie w moim rowerze zdaje egzamin,po wczorajszej korekcie trasy zjeżdżam dzisiaj z pogórza w dolinę Sanu.Ale zanim to nastąpiło jeszcze trochę pomęczyłem się na górkach a pierwsza była całkiem niedaleko za Birczą na drodze do Dynowa.Ale najpierw dość spokojnie do Malawy (kolejna ładna cerkiew ) potem Lipa i początek solidnego podjazdu pod Bodnarów,super widoki na górze,wjechałem jeszcze z pięćset metrów polną drogą wyżej aby podziwiać okolicę.Potem skręciłem w lewo do wsi Borownica ,następna piękna cerkiew i pamiątki przeszłości pomnik pomordowanych mieszkańców przez UPA i ścieżka historyczna bitwy kampanii wrześniowej,za wsią koniec asfaltu ale za to fajna szutrówka cały czas w dół aż do m. ULUCZ (następna gmina DYDNIA potem jeszcze NOZDRZEC ) i teraz już jadę doliną Sanu,bardzo malownicze tereny aż do DYNOWA (dwie gminy )za Bachórzem ponownie wjeżdżam na pogórze,ładny podjazd pod Szklary i w dół do Jawornika Polskiego (gmina) potem przed KAŃCZUGĄ (gmina) widzę jakieś duże prace ziemne - potem przeczytałem że to budowany jest suchy zbiornik przeciwpowodziowy i skręcam w prawo w kierunku mojej ostatniej zdobyczy gminnej ZARZECZA,ale najpierw niespodziewany podjazd w m.Pantalowice i dalej fajnymi bocznymi ale dobrej jakości drogami dojeżdżam do Zarzecza,jest tam ładna cerkiew i pałac Dzieduszyckich,potem jeszcze parę chopek i ostatni przejazd nad A4 i Jarosław - czyli koniec fajnej trzydniowej wycieczki,zaliczyłem 20 gmin ,300 km.i wiele ładnych podjazdów,trochę wiatr napsuł mi krwi ale poza tym pogoda jak na listopad -rewelacja. w Borownicy leśną szutrówką aż do samego Sanunad Sanem zjazd do Jawornika Polskiego pałac - muzeum Dzieduszyckich w Zarzeczu.